"Projekt Włocławek" o działalności szkół i przedszkoli
Stowarzyszenie "Projekt Włocławek" krytykuje funkcjonowanie szkół i przedszkoli w mieście, podległych włocławskiemu ratuszowi. W ocenie stowarzyszenia placówki są źle zarządzane, a winę za to ponosi szefowa miejskiego wydziału oświaty.
"Projekt Włocławek" chce doprowadzić do nadzwyczajnej sesji włocławskiego samorządu w całości poświęconej problematyce oświatowej. Do tego pomysłu członkowie stowarzyszenia muszą jednak przekonać co najmniej ośmiu radnych, ponieważ dopiero taka grupa ma prawo żądania nadzwyczajnej sesji.
Prezydent Włocławka ocenia pracę dyrektora oświaty bardzo wysoko, zatem macierzysty klub prezydenta - SLD, działań stowarzyszenia nie poprze. Pozostają jedynie radni opozycji.
Stowarzyszenie rozpoczyna od akcji propagandowej. W poniedziałek we Włocławku odbędzie się pod drzwiami Ratusza konferencja prasowa, dotycząca starań o nadzwyczajną, oświatową sesję włocławskiej rady miasta.
Przewodniczący włocławskiego samorządu, Stanisław Wawrzonkoski ocenił, że batalia o sesję to element personalnego sporu między liderem "Projektu Włocławek" i szefową miejskiej oświaty, dyrektor Bożeną El-Maytah.
W przeszłości opozycja wobec prezydenta Włocławka doprowadziła już do nadzwyczajnej sesji, poświęconej miejskiej służbie zdrowia. Samorząd jednak nie obradował, bo sesję, zwołaną w trybie nadzwyczajnym zbojkotował rządzący miastem klub SLD i zabrakło kworum.