Kończy się proces ws. zawalonego dachu lodowiska w Bydgoszczy
Proces w sprawie zawalonego dachu lodowiska na bydgoskich Wyżynach zakończony. W bydgoskim Sądzie Rejonowym strony kontynuowały dziś mowy końcowe.
Marcin L., producent namiotu oskarżony o nieumyślne spowodowanie zdarzenia zagrażającego życiu, czuje się niewinny. Prokurator żąda dla niego 2 lat więzienia w zawieszeniu, 20 tys. zł grzywny i zakazu prowadzenia działalności w branży budowlanej.
Marcin L. zarzuca prokuratorowi m.in. zatajanie istotnych dla sprawy faktów. Nie zgadza się też z tezą, że budowa lodowiska nie wymagała zezwoleń.
Oskarżony przypomniał sadowi, że obiekt był nielegalny, za co Prezes Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku, w przeszłości usłyszał zarzut samowoli budowlanej.
Zarzuty te odparła Agnieszka Rogowska z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.
Do katastrofy budowlane doszło w 2013 roku. Nikt nie ucierpiał.
Wyrok w tej sprawie ma zapaść w listopadzie.