Kolejna rozprawa ws. pseudohodowli psów i kotów w Dobrczu
Kolejna rozprawa w procesie dotyczącym pseudohodowli w Dobrczu odbyła się w bydgoskim Sądzie Rejonowym. Zeznawali m.in. lekarze weterynarii, którzy brali udział w interwencji policji i "Pogotowia dla Zwierząt".
Pół roku temu właścicielom pseudohodowli, która mieściła się w Dobrczu koło Bydgoszczy, odebrano ponad 170 zwierząt. Jak się okazało psy i koty hodowano tam w warunkach urągających wszelkim zasadom. Zwierzętami nikt się nie zajmował, były wychudzone i odwodnione, umierały we własnych odchodach.
Cała sprawa wyszła na jaw, gdy małżeństwo z okolic Nakła kupiło z hodowli w Dobrczu buldoga francuskiego. Okazało się wówczas, że szczeniak jest ciężko chory. O tym, że coś jest nie w porządku zawiadomił "Pogotowie dla Zwierząt" lekarz weterynarii.