Dąb Bartek przegrał z nawałnicą. Czy będzie następca?
Mieszkańcy bydgoskiej dzielnicy Osowa Góra chcą, by powalony przez burzę 600-letni dąb Bartek miał swojego następcę.
Drugie co do wielkości drzewo w Bydgoszczy nie oparło się ubiegłotygodniowej nawałnicy. Został tylko kikut i tabliczka z informacją o pomniku przyrody.
Przyrodnik mieszkający w pobliżu, prezes Krajowego Forum Samorządowego Benedykt Partyka zwrócił się do władz miasta z prośbą o pozostawienie części wiekowego drzewa na pamiątkę i zasadzenie obok nowego dębu.
- Wszyscy mieszkańcy Osowej Góry wspominają Bartka, bo to była taka enklawa, gdzie zatrzymywali się i wspominali okres powstania tej dzielnicy. Chodząc z żoną na spacery podziwiałem to drzewo i tych młodych ludzi, którzy gromadzili się przy tym drzewie. Chciałbym wykorzystać również to, że mieszkańcem tego osiedla jest pan prezydent Bruski i głęboko wierzę w to, że zadba również, żeby przywrócić choć pamięć temu pomnikowi przyrody - powiedział Benedykt Partyka.