Były prezydent Włocławka i jego urzędnicy nie zawinili przy remoncie krajowej jedynki
Andrzej Pałucki, były prezydent Włocławka, nie popełnił przestępstwa w trakcie remontu przebiegającej przez Włocławek drogi krajowej nr 1 (obecnie 91) - zadecydował sąd.
Sprawa ciągnęła się przez kilka lat. Polityczni konkurenci ówczesnego prezydenta miasta zawiadomili o rzekomych nieprawidłowościach Najwyższą Izbę Kontroli. Chodziło o przedłużający się remont drogi, zbyt duże koszty oraz utratę unijnego dofinansowania.
Postępowanie prowadziła prokuratura, która je umorzyła, bo nie dopatrzyła się żadnych nieprawidłowości. NIK odwołała się do sądu. Sąd Okręgowy we Włocławku zażalenie Izby oddalił.
- Sąd utrzymał w mocy postanowienie Prokuratora Regionalnego w Gdańsku o umorzeniu śledztwa ws. dotyczącej przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych zobowiązanych do dbałości o interesy majątkowe miasta Włocławek. W gruncie rzeczy sprawa dotyczyła rozstrzygnięcia problemu umyślności, która jest niezbędna do przypisania sprawcy przestępstwa, które było przedmiotem rozpoznania prze prokuraturę. Żadnej z osób nie można było przypisać ani działania w warunkach działania ewentualnego tym bardziej bezpośredniego również nieumyślnego - powiedział sędzia Wojciech Szpyrkowicz.
- Koszty inwestycji przekroczyły założenia, ale było to efektem konieczności wykonania nieprzewidzianych w planie prac, zakres zadań znacznie się rozszerzył. Tych utrudnień nikt nie był w stanie przewidzieć, dopiero w czasie robót okazało się, ze w kanale jezdni należało wymienić znacznie głębsze warstwy podłoża niż pierwotnie zakładano. Były to okoliczności absolutnie nieprzewidywane na początkowym etapie inwestycji - dodał Wojciech Szpyrkowicz.
Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego we Włocławku jest ostatecznie.