Dariusz R. z zarzutem usiłowania zabójstwa żony
Dożywocie grozi Dariuszowi R., któremu postawiono zarzut usiłowania zabójstwa swojej żony. Mężczyzna jest podejrzany o to, że skonstruował i podłożył pod samochód swojej 35-letniej żony ładunek wybuchowy.
- Podejrzany złożył szczegółowe wyjaśnienia, stąd to wielogodzinne przesłuchanie, nie przyznał się do zarzuconego mu czynu w zakresie usiłowania zabójstwa. Potwierdził, że skonstruował bombę i podłożył ją pod samochód pokrzywdzonej. Wyjaśnienia nie są spójne. Z jednej strony podejrzany mówi o chęci pozbycia się żony, z drugiej strony o chęci jej wystraszenia. Tłumaczy się wieloletnim konfliktem z żoną, przeciągającym się rozwodem i wzajemnymi złośliwościami - poinformowała Monika Blok-Amenda, zastępca Prokuratora Rejonowego w Świeciu nad Wisłą.
Prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 42-letniego Dariusza R. z Grudziądza.
Kobieta, która w poniedziałek przyjechała do pracy do szkoły w Warlubiu, pod swoim autem znalazła bańkę z jakąś substancją i mechanizmem tykającym jak budzik. Zaalarmowała dyrekcję szkoły, na miejsce wezwano policję.
Ewakuowanych zostało 680 przedszkolaków, uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół i pobliskiego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Policyjni pirotechnicy korzystając z robota, usunęli podejrzany ładunek spod samochodu i zneutralizowali go wywołując eksplozję kontrolowaną. Według biegłych to nie była atrapa.