Nie wszyscy odlecieli z Bydgoszczy do Londynu
13 kwietnia z Portu Lotniczego w Bydgoszczy nie odleciało do Londynu 33 pasażerów. W sprawie interweniował wojewoda kujawsko-pomorski i marszałek województwa.
"2 pracowników Straży Granicznej to za mało, by w ciągu 2 godzin obsłużyć prawie 350 podróżnych, zwłaszcza po zaostrzeniu przepisów Kodeksu Granicznego Schengen" - tak uważa rzecznik Portu Lotniczego w Bydgoszczy. Jego zdaniem to właśnie spowodowało, że wczoraj z bydgoskiego lotniska nie odleciało do Londynu 33 pasażerów. W sprawie interweniował i wojewoda kujawsko-pomorski i marszałek województwa.
W czwartki z bydgoskiego Portu Lotniczego w 20-minutowym odstępie czasu odlatują dwa samoloty - najpierw do Birmingham, później do Londynu. Wczoraj do Londynu nie odleciało jednak 33 pasażerów, którzy nie zdążyli przejść na czas kontroli dokumentów prowadzonej przez Straż Graniczną. Co istotne, od 7 kwietnia w związku z reformą Kodeksu Granicznego Schengen zostały przywrócone szczegółowe odprawy podróżnych.
Jak mówiła podczas wczorajszej konferencji mjr Monika Szczygieł - komendant placówki Straży Granicznej w Bydgoszczy - kontrola przebiegała sprawnie, a sytuacja wynikła z powodu infrastruktury bydgoskiego Portu Lotniczego.
Innego zdania jest Artur Niedźwiecki, rzecznik Portu Lotniczego w Bydgoszczy. Jak wyjaśnia - terminal jest dobrze oznakowany, a pasażer może przejść bezpośrednio z kontroli bezpieczeństwa do kontroli dokumentów.
Podczas wczorajszej konferencji wojewoda Mikołaj Bogdanowicz apelował do marszałka Piotra Całbeckiego o spotkanie i wyjaśnienie sprawy. Jak mówi rzeczniczka marszałka Beata Krzemińska - to nie czas na polityczne rozmowy, ale szybkie działanie.
Pasażerom, którzy nie odlecieli wczoraj z Bydgoszczy, zostały bezpłatnie przebukowane bilety. Część z nich odleciała jeszcze wczoraj z lotniska w Gdańsku, pozostali dziś również z Gdańska i 9 osób z Bydgoszczy.