Minister Szyszko o polowaniach w okolicach Torunia
Minister Środowiska Jan Szyszko postanowił udzielić odpowiedzi na prasowe informacje o jego polowaniach na bażanty w okolicach Torunia.
W oświadczeniu czytamy: " W mediach ukazało się wiele nieprawdziwych informacji na temat mojego udziału w polowaniach. Z ubolewaniem stwierdzam, że w publikacjach pojawiły się nieścisłości i przekłamania. Podmioty zakupujące ptaki przewożą je – w specjalnych klatkach – do łowisk, w których są wypuszczane. Tam poluje się na nie zgodnie z regulaminem. Polowanie to najbardziej humanitarny sposób pozyskiwania najwyższej jakości pożywienia. Oponentów zapraszam do obejrzenia przemysłowych ferm hodowli i uboju. Wtedy przekonają się, co kupują na co dzień " - napisał w swoim oświadczeniu minister Jan Szyszko.
"Jan Szyszko na początku lutego brał udział w skandalicznym polowaniu w ośrodku hodowli bażantów w Grodnie pod Toruniem" - donosiły media. 500 ptaków zostało wypuszczonych z klatek prosto pod lufy myśliwych. "Bażanty czekają w tych klatkach na wykonanie wyroku, a potem rzuca się je na strzał jak na strzelnicy" - tak media cytowały słowa byłego pracownika ośrodka w Grodnie pod Toruniem.