Kilkoro byłych pracowników Polomarketu pojawiło się dziś w Giebni koło Pakości
W Giebni znajduje się magazyn centralny tej sieci sklepów i dyrekcja. Domagają się rozmów z szefostwem i spełnienia ich postulatów. Twierdzą, że nie opuszczą budynku dopóki nie spotkają się z przedstawicielami zarządu spółki.
Protestujący domagają się m.in:. wypłaty zaległych wynagrodzeń za nadgodziny i pracę w godzinach nocnych, zapłaty za paliwo i koszty eksploatacji samochodów prywatnych, którymi pracownicy wozili towary między sklepami, zwrot pieniędzy za mandat, który dostał jeden z bydgoskich Polomarketów, a na który musieli złożyć się pracownicy oraz przywrócenia do pracy, jednej z pracowniczek, która zdaniem protestujących, została niesłusznie zwolniona.