Rolnik odkrył elementy osady sprzed lat
Polskie Radio PiK informowało niedawno o poszukiwaczu skarbów, który dzięki wykrywaczowi metali odnalazł pod Włocławkiem i przywłaszczył sobie duży zbiór monet z czasów rzymskich. Grozi mu teraz do pięciu lat więzienia.
Okazuje się, że są również pozytywne przykłady. Do konserwatora zabytków we Włocławku zgłosił się rolnik, który w trakcie kopania stawu napotkał dziwne przedmioty. Mężczyzna poprosił o fachową lustrację swojego pola. Archeolodzy pojechali tam i natrafili - wszystko za tym przemawia - na elementy małej osady z końca epoki kamiennej. Wydobyte artefakty sugerują, że w tym miejscu mógł działać warsztat wyrobu narzędzi z krzemienia.
Znalezisko przejęli specjaliści z Muzeum Archeologicznego w Łodzi. Najbliższy teren objęty został przepisami o stanowisku archeologicznym, oznacza to, że rolnik nie dokończy kopania stawu. Mężczyzna - jak relacjonują archeolodzy - nie ma jednak o to pretensji.