Kujawsko-pomorscy prezydenci krytycznie o reformie oświaty
Prezydenci Bydgoszczy, Torunia, Włocławka, Grudziądza i Inowrocławia skrytykowali wprowadzaną reformę oświaty.
Wspólne stanowisko przyjęli podczas Konwentu Prezydentów Województwa Kujawsko - Pomorskiego, który odbył się w Grudziądzu.
- Zmiana w naszej ocenie nie ma żadnego naukowego uzasadnienia popartego opiniami, raportami organizacji, stowarzyszeń, jednostek badawczych zajmujących się problematyką edukacji w Polsce. Co gorsza, oprócz samych zmian nie widać ostatecznego celu dokonywanej reformy. (...) Reforma oprócz zmian organizacyjnych szkół na terenie danego miasta powoduje koszty finansowe. (...) Mimo zapewnień Ministerstwa Edukacji Narodowej, że nauczyciele gimnazjów, zespołów szkół, w skład których wchodzą gimnazja, nie stracą pracy, wyliczenia dokonywane przez samorządowców wskazują, że tak nie będzie. Zwolnienia za 2 lata będą konieczne ze względu na to, że w szkole podstawowej naukę będzie pobierało 8 roczników, a gimnazja przestaną funkcjonować. - przytaczał treść stanowiska Rober Malinowski, prezydent Grudziądza.
- Liczę na zapowiedzi pani minister, że samorządy otrzymają refundację tych kosztów, które reforma będzie ze sobą niosła. W Bydgoszczy to jest 10 mln dotyczących infrastruktury i mam nadzieję, że nie drugie tyle, ale jednak związane z odprawami i wypłatami na rzecz nauczycieli - powiedział Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
- Konsekwencją reformy edukacyjnej będą zwolnienia nauczycieli. Musimy około 8 mln zł dołożyć z budżetu miasta, bo tych pieniędzy nie mamy zagwarantowanych w budżecie Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka.
Wspólne stanowisko prezydentów miast przesłane zostanie do rządu.