Nie umorzono sprawy Olafa Ś.
Proces związany z wyłudzeniami przez Studio "Cipris" z Białych Błot nie został umorzony - zadecydował dziś bydgoski Sąd Rejonowy.
Firma organizowała płatne castingi, na których obiecywane były kontrakty reklamowe. Oszukanych zostało ponad 700 osób - także z naszego regionu.
O umorzenie sprawy wnioskował obrońca Olafa Ś. założyciela studia "Cipris', oskarżonego o liczne wyłudzenia i oszustwa. Wskazał, że czyny których się on dopuścił uległy już przedawnieniu. Ten argument odrzucił sąd, twierdząc że zgodnie z obowiązującymi przepisami sprawa ta na przedawnienie ma 20 a nawet 25 lat - mówił sędzia Jarosław Błażejewski.
Sąd dziś planował przesłuchać Krzysztofa S. - jednego z kluczowych świadków w tym procesie. Mężczyzna nie stawił się jednak w sądzie i usprawiedliwił swoją nieobecność chorobą.
Z kolei obrońca Olafa Ś. wnioskował m. in. o ponowne przesłuchanie Katarzyny Ż., która pracowała przy castingach, w 2016 roku wycofała się z części złożonych 11 lat temu zeznań, twierdząc, że obciążała wtedy Olafa Ś. ze strachu. To kolejny proces Olafa Ś. W pierwszym został skazany na półtora roku więzienia.