Bydgoscy "frankowicze" szukali pomocy u eksperta
Około 200 "frankowiczów" pojawiło się dziś na dyżurze przedstawicieli Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Finansowego w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy.
Około dwustu "frankowiczów" przyszło dziś do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy po pomoc w ramach akcji Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Finansów.
Nie wszyscy szukający porady dostali się dziś do bydgoskiego Ratusza. Ekspertka przyjmowała osoby, które wzięły kredyt we frankach, a suma do spłacenia zamiast maleć - rośnie.
Monika Siwak Waloszewska z Polskiego Radia PiK, usłyszała dziś w bydgoskim Urzędzie Miejskim historie ludzi, którzy z tego powodu nie mogą np. kupić mieszkania.
Pani Magda z Bydgoszczy z powiększoną rodziną nie może kupić mieszkania, tylko je wynajmuje - z powodu kredytu, który zamiast maleć rośnie. 10 lat temu pożyczyła od banku 120 tysięcy, dziś musi oddać 160 tysiecy .
Podobnych historii w całej Polsce jest wiele.
Nie wiadomo, czy dyżur ekspertów w Bydgoszczy dotyczący problemów "frankowiczów" zostanie powtórzony.