Rafał Bruski broni Jana Rulewskiego
Prezydent Bydgoszczy staje w obronie Jana Rulewskiego. Bydgoska "Solidarność" rozważa wykluczenie swojego pierwszego przewodniczącego ze związku.
"Solidarnościowi" działacze czują się urażeni słowami, jakie Rulewski wypowiedział w Senacie w związku z ustawą dezubekizacyjną. Domagają się przeprosin. W przeciwnym razie będą wnioskować o jego wykluczenie.
Tymczasem legendy "Solidarności" broni prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski. W liście otwartym pisze, że informację o możliwości wykluczenia Rulewskiego ze związku przyjął ze zdumieniem i smutkiem.
"U podstaw tworzenia Solidarności nadrzędną wartością była wolność. Groźby kierowane wobec Jana Rulewskiego są tej wartości zaprzeczeniem" - czytamy.
Według Rafała Bruskiego - są jednoznacznym, politycznym stwierdzeniem: "kto nie jest z nami, jest przeciwko nam".
Prezydent Bydgoszczy dodaje, że zamiast gróźb wolałby usłyszeć głos związkowców w takich sprawach jak reforma oświaty czy problemy w służbie zdrowia.
"Wyrażam sprzeciw wobec działań wymierzonych w bohatera Bydgoskiego Marca" - tymi słowami kończy swój list Rafał Bruski.