Socjolog o podziałach wokół rocznicy stanu wojennego i ustawie o zgromadzeniach
Brak otwartej i niepodszytej emocjami dyskusji o interpretacji stanu wojennego - to zdaniem dr. hab. Radosława Sojaka, socjologa z UMK powód podziałów, które uwidoczniły się przy okazji obchodów rocznicy 13 grudnia.
Gość Rozmowy Dnia uważa, że obie strony sporu politycznego posługują się "moralnością Kalego".
- Po jednej stronie mamy tych, którzy oburzają się na nazwanie gen. Kiszczaka człowiekiem honoru a czynią byłego prokuratora z PRL-u twarzą swojej walki o praworządność w Trybunale Konstytucyjnym. Z drugiej strony mamy tych, którzy całe lata strawili na tym, żeby przekonywać, że przeszłość w PRL-u - czy w partii czy w strukturach siłowych - nie powinna mieć znaczenia dla oceny tego, co człowiek robi w III Rzeczypospolitej, którzy właściwie czynią spektakl z tego, aby rozliczyć posła Piotrowicza. Obie strony posługują się klasyczną "moralnością Kalego" i to jest nawet bardziej niepokojące niż podziały. Podziały są czymś naturalnym. Pytanie, czy ponad tymi różnicami jesteśmy w stanie dopracować się wspólnych kryteriów, dotyczących tego, jak oceniać nasze życie społeczne. Tego nie jesteśmy na razie w stanie zrobić - powiedział socjolog.
Dr hab. Radosław Sojak odniósł się też do nowelizacji ustawy o zgromadzeniach. Jego zdaniem każda propozycja zmian w tej sprawie będzie odbierana przez część Polaków jako zamach na demokrację. Tymczasem sam uważa, że nowe regulacje są niepotrzebne.
- Nie mam poczucia, że dotychczasowe ramy prawne powodowały jakieś poważne zadrażnienia i zakłócenia. Umówmy się, że jak na Marszu Niepodległości idzie przez stolicę 100 tys. ludzi, to prawdopodobieństwo, że przy tej okazji wydarzą się różnego rodzaju incydenty, to wynika to z czystej statystyki. Naprawdę nie rozumiem jaki zysk z tych regulacji widzi parlamentarna większość. Z drugiej strony po wczytaniu się w ustawę uważam, że spora część tych głosów krytyki jest mocno przesadzona. Nie takich zapisów, które sprawiałyby, że ktoś nie będzie mógł demonstrować - powiedział dr hab. Radosław Sojak.
Posłuchaj Rozmowy Dnia z dr. Hab. Radosławem Sojakiem