Oświatowa Solidarność kontra prezydent Włocławka
Włocławska Solidarność Pracowników Oświaty grozi sporem zbiorowym, jeśli prezydent miasta nie zgodzi się na podwyżki dla pracowników obsługi szkół.
Związek twierdzi, że zarabiają oni za mało i walczy o 15-procentowe podniesienie płac.
- Jeśli pan prezydent nie spotka się z nami do czasu sesji budżetowej odwiesimy spór zbiorowy w jaki kilka lat weszliśmy z dyrektorami włocławskich szkół i wtedy prezydent będzie zmuszony z nami rozmawiać podczas tzw. etapu rokowań, być może z udziałem mediatora. Myślę, że to poskutkuje i środki na podwyżki się znajdą, również na fundusz zdrowotny, bo to jest kpina, aby tak niskie środki w porównaniu z innymi samorządami były przeznaczane na pomoc zdrowotną dla nauczycieli i dla nauczycieli emerytów - powiedział Wojciech Jaranowski, szef nauczycielskiej Solidarności we Włocławku.
Włocławski ratusz zmniejszył pieniądze na fundusz dla chorych nauczycieli, z prawie 300 tysięcy zł rocznie do 30 tys zł.
Urząd Miasta we Włocławku na razie nie komentuje groźby sporu zbiorowego z nauczycielami skupionymi w ,,Solidarności".