Celnicy i funkcjonariusze CBŚP z Torunia rozbili mafię paliwową
Ponad 90 tysięcy litrów paliwa, ciągnik siodłowy i 3 cysterny - przejęli toruńscy celnicy. Od pewnego czasu podejrzewali, że w jednym z magazynów w okolicach Kowala może znajdować się nielegalna firma odbarwiająca olej opalowy. Nie mylili się - na miejscu znaleźli linię technologiczną służąca do przerabiania oleju opałowego na napędowy metodą bezkwasową.
Jeden z trzech zatrzymanych na miejscu mężczyzn okazał się... policjantem. On i jeszcze jeden mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Służba Celna wstępnie szacuje, że gdyby podrobione paliwo trafiło do obrotu, Skarb Państwa straciłby ponad 270 tys. złotych z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego i VAT. Poszkodowanymi mogli zostać także kierowcy, którzy tankując podrabiane paliwo, narażali się na poważne awarie pojazdów.
Trwa ustalanie m.in. jak długo trwał przestępczy proceder, kto był odbiorcą podrobionego paliwa i jakie są rzeczywiste rozmiary uszczupleń podatkowych.
Czynności w sprawie prowadzi Centralne Biuro Śledcze Wydział w Toruniu oraz Izba Celna w Toruniu pod nadzorem Prokuratury Okręgowej we Włocławku.