Skąd te zapachy?
Niewiadomego pochodzenia i składu substancja gazowa ulatniała się z kanalizacji na terenie zakładów Belma w Bydgoszczy. Woń przypominała rozpuszczalnik i była odczuwalna przez pracowników Belmy ponoć już od godzin porannych.
Przy użyciu specjalistycznych mierników, około 20 strażaków z okolicznej jednostki ratowniczo-gaśniczej oraz ratownictwa chemicznego próbowało dziś w godzinach popołudniowych i wieczornych określić skład ulatniającej się substancji, stopień zagrożenia i źródło wycieku.
Udało się wykryć tylko zawartość pewnych substancji wybuchowych, jednak nie określono rodzaju ulatniającego się środka, który w większości rozszedł sie w powietrzu.
Jak nas poinformował dowodzący akcją aspirant sztabowy Jacek Zakurzewski z jednostki chemicznej straży pożarnej, miejsca ulatniania się tajemniczego zapachu strażacy pokryli pianą gaśniczą.
Nadal też sprawdzane są jeszcze punkty, w których zapach jest wyczuwalny. Urządzenia i instalacje wytwórcze badają odpowiednie służby zakładów Belma, zwłaszcza pod kątem ewentualnej awarii w procesie produkcyjnym.