Incydent na korytarzu sądu w Grudziądzu - przerwano rozprawę
Po incydencie, do którego doszło na korytarzu Sądu Rejonowego w Grudziądzu, przerwano rozprawę dotyczącą głośnej ucieczki z grudziądzkiego Zakładu Karnego nr 2.
Miał być wyrok, a jest data kolejnej rozprawy. Sędzia grudziądzkiego Sądu Rejonowego przerwała rozprawę po wniosku oskarżonego o zmianę prokuratora. Bartosz Ś. uważa, że podczas przerwy doszło do nieprzyjemnego spięcia pomiędzy nim a prokuratorem, dlatego zażądał zmiany oskarżyciela.
Zupełnie inaczej całą sytuacje widzi prokurator Marcin Licznerski. Podobno świadkiem całego zajścia była mecenas Anna Graczyk-Szchulz - obrońca jednego z oskarżonych.
Wcześniej Bartosz Ś. używając bardzo wulgarnych słów, rzucił się na sprzęt reportera Polskiego Radia PiK. Za obrazę sądu mężczyzna został ukarany tygodniowym pobytem w więziennej izolatce.
Na ławie oskarżonych zasiada trzech zbiegów oraz ich dwóch pomocników. Za ucieczkę z grudziądzkiego Zakładu Karnego nr 2 mężczyznom grożą trzy lata pozbawienia wolności, a ich kompanom - pomagającym w ucieczce i utrudniającym śledztwo - nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Do ucieczki doszło 10 października 2015 roku.