Część Torunia uzdrowiskiem? Niech wypowiedzą się przedsiębiorcy
Toruńscy radni Czasu Mieszkańców napisali list do przedsiębiorców. Apelują, by wysyłali do prezydenta miasta swoje opinie w kwestii ewentualnego nadania części Torunia statusu obszaru ochrony uzdrowiskowej.
Na ostatniej sesji radni mieli się zająć wnioskiem o rozpoczęcie działań w tej sprawie. Ostatecznie ten punkt został wykreślony z porządku obrad, bo pojawiło się sporo pytań i wątpliwości - m.in. dotyczących właśnie przedsiębiorców.
O rozpoczęcie prac nad nadaniem części Bydgoskiego Przedmieścia i Czerniewicom statusu obszarów ochrony uzdrowiskowej wnioskowała Fundacja "Lux Veritatis" związana z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Wiąże się to z planowaną inwestycja "Termy Toruńskie". Nadanie tego statusu zajęłoby kilka lat i jeśli w ogóle doszłoby do skutku wiązałoby się z pewnymi ograniczeniami np. w inwestowaniu i budowaniu.
- Na tym terenie jest np. Towimor z wieloma firmami, tam pracuje ponad tysiąc osób. Tam jest Nicrometal oraz inne spółki, mamy Motoarenę, oczyszczalnię ścieków, Plazę, mamy inne zakłady oraz cały teren po Merinoteksie - wylicza Maciej Cichowicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Toruniu z opozycyjnego klubu Czas Mieszkańców.
- Warto, by przedstawiciele okolicznych firm wypowiedzieli się na ten temat - uważa Maciej Cichowicz.