Czy propozycja marszałka Całbeckiego uratuje bydgoskie lotnisko?
Większy udział Bydgoszczy i Torunia w pokrywaniu straty operacyjnej bydgoskiego lotniska - to propozycja marszałka na ratowanie sytuacji w bydgoskim Porcie Lotniczym.
Samorząd województwa pokrywałby stratę w 53%, Bydgoszcz w 30, a Toruń w 17. Gród Kopernika zwiększyłby znacznie swoje udziały, bo dziś ma ich zaledwie 0,04 procent. Zdaniem prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego to dobra propozycja.
Prezydent Torunia podchodzi do niej ostrożnie. Jeśli zmieniłaby się struktura organizacyjna portu i Toruń objąłby udziały w nowej spółce - mówi Michał Zaleski - wówczas chciałby też być obecny w nazwie portu. Na to z kolei nie zgadza się prezydent Bydgoszczy.
Andrzej Walkowiak podkreśla, że w propozycji marszałka województwa nie ma nic na temat zmiany nazwy. Bydgoski radny podkreśla, że Bydgoszcz wydała na funkcjonowanie portu w ciągu 20 lat 60 mln zł. Marszałek Piotr Całbecki chce rozmawiać na ten temat w przyszłym tygodniu i liczy na kompromis.