Kto porzucił Lamborghini?
Minął trzeci tydzień śledztwa - sprawców nie ma. Prokuratura we Włocławku poszukuje człowieka, który na początku października w centrum miasta porzucił na ulicy luksusowe Lamborghini. Samochód, choć nienowy, wart jest około półtora miliona złotych.
Prokuratura potwierdza, że to wóz kradziony. Nie wiadomo, jak wjechał do Polski. Przed policją spore zadanie, prokurator Arkadiusz Arkuszewski zapowiada przegląd nagrań z kamer, zainstalowanych na autostradach.
Prokuratura nie wyklucza, że samochód mogła ukraść ta sama grupa przestępcza, która wcześniej skradła w Berlinie pięć limuzyn marki Bentley. Złodzieje nie zdołali sprzedać drogich samochodów, więc porzucili je w kilku miejscach naszego regionu. Śledczy nie wykluczają, że tak samo było w przypadku Lamborghini.