Problem ze zdolnym uczniem w szkole
Zdolny uczeń jest często pomijany w szkole, bo nie ma problemów z nauką - takie głosy pojawiały się w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu podczas konferencji poświęconej zdolnym uczniom w regionie.
Praca z uczniem zdolnym jest wymagająca, ale przynosi wiele satysfakcji - podkreślali biorący udział w konferencji specjaliści i nauczyciele. By nie zaprzepaścić możliwości ucznia, trzeba je najpierw zidentyfikować, a później odpowiednio z takim uczniem pracować. A z tym jest często w szkołach problem.
- Uczeń zdolny ma zazwyczaj wyższe oceny i okazuje się, że nie jest dostrzegany przez nauczycieli, bo nie ma z nim problemów. W szkołach bardzo często nie ma wzbogaconych programów dla ucznia zdolnego, bo wymaga to specjalnej opieki nauczyciela - mówi prof. Wiesława Limont z UMK w Toruniu.
- Zależy nam na tworzeniu kompleksowych rozwiązań wspierających ucznia zdolnego - mówi Domicela Kopaczewska, dyr. Departamentu Edukacji w Urzędzie Marszałkowskim.
- W oparciu o szkoły, które mają już wypracowany system chcemy zbudować system wojewódzki, łącznie z powołaniem przy marszałku województwa Rady ds. Wspierania Uzdolnień Uczniów. Chcemy również zaprosić do tego organizacje pozarządowe, przedstawicieli przedsiębiorców, instytucje, które chcą pracować na rzecz rozwoju uczniów - powiedziała Domicela Kopaczewska.
Jak więc pracować z uczniem zdolnym, by pomagać mu się rozwijać i żeby nauka była dla niego przyjemnością?
- Tam, gdzie możemy sobie pozwolić na pewną swobodę intelektualną i naukową na tę swobodę pozwalamy. Organizujemy różnego rodzaju koła naukowe, by młodzież mogła się w nich realizować. Drugim obszarem, który pozwala uczniom się rozwijać są zajęcia uniwersyteckie - powiedział Arkadiusz Stańczyk, dyr. Gimnazjum i Liceum Akademickiego w Toruniu.