Sesja Rady Miasta we Włocławku potwierdziła realny rozpad koalicji PO-PiS
Na pierwszej sesji po rozpadzie koalicji PO-PiS, rządzącej do niedawna Włocławkiem, zebrali się radni tego miasta. Prezydent Włocławka i wspierająca go Platforma Obywatelska przegrali pierwsze starcie z byłym koalicjantem.
Radni oceniali wykonanie budżetu miasta w 1. połowie bieżącego roku, czyli w czasie , kiedy funkcjonowała koalicja. Rada głosami byłego koalicjanta stwierdziła, że prezydent miasta realizował go źle. Nie pomogła też opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej.
- Za realizację budżetu odpowiedzialny jest zawsze prezydent. Gdy wychodziliśmy z porozumienia programowego mówiliśmy również, że wykonanie budżetu po stronie majątkowej na poziomie 5 proc. jest przyczyną do wyjścia z tego porozumienia programowego. Proszę więc nie oczekiwać, że jeśli byliśmy w porozumieniu programowym, to będziemy brak odpowiedzialność za zaniechania prezydenta, bo to on ponosi za nie odpowiedzialność - argumentuje Jarosław Chmielewski, lider PiS we Włocławku.
Negatywna ocena rady nie ma znaczenia formalnego, a wyłącznie symboliczne. Potwierdza jedynie rzeczywisty rozpad kolacji PO-PiS we Włocławku.
W programie sesji również wniosek do Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego ws. dofinansowania budowy kompleksu rekreacyjnego na włocławskim Słodowie, rozpatrzenie uchwały intencyjnej o utworzeniu w mieście liceum plastycznego oraz uchwał, nadających nazwy bezimiennym do tej pory placom i ulicom.