Główny Lekarz Weterynarii o powodach transportu zwierząt z ASF do utylizacji w Kujawsko-Pomorskiem
Sprawa utylizacji padłych świń z woj.podlaskiego zarażonych ASF, czyli afrykańskim pomorem świń powróciła w głosach posłów opozycji. Kilkadziesiąt ton wieprzowiny zutylizowano 2 tygodnie temu, o czym informowaliśmy, w zakładzie w Jezuickiej Strudze koło Inowrocławia.
To zdaniem posła PSL Zbigniewa Sosnowskiego zagraża kujawsko-pomorskim producentom trzody chlewnej. Mówił o tym w środę na konferencji prasowej w Brodnicy. Pytał m.in. co spowodowało, że zwierzęta z Podlasia z terenów zapowietrzonych przewożone są do utylizacji do województwa kujawsko-pomorskiego.
- Jedyny transport, który się odbył do Kujawsko-Pomorskiego dotyczył ponad 500 sztuk zwierząt. Byłem na miejscu ogniska. Jedynym odbiorcą, który zareagował był właśnie ten spod Inowrocławia. Podstawił specjalistyczne samochody, posiadające specjalne próby na szczelność. Pojazdy były dwukrotnie potem odkażane. Niemożliwe było spalenie na miejscu ponad 33 ton materiału. Zarzuty są nieuzasadnione. Działania były natychmiastowe, profesjonalne i bardzo bezpieczne - powiedział Główny Lekarz Weterynarii dr Włodzimierz Skorupski.
4 ostatnie ogniska ASF dotyczyły jedynie ponad 40 świń, łącznie. Te utylizowane były na miejscu.