Potajemny podsłuch nie okazał się przestępstwem
Potajemny podsłuch w biurze poselskim Platformy Obywatelskiej we Włocławku nie był przestępstwem. Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie tzw. "włocławskich taśm prawdy".
Chodzi o potajemnie nagrane rozmowy działaczy włocławskiej Platformy Obywatelskiej, odkrywające wstydliwe kulisy nominacji na ważne stanowiska na Kujawach i Pomorzu.
Wśród nagranych są m.in. była poseł Domicela Kopaczewska i członek zarządu województwa kujawsko-pomorskiego, Sławomir Kopyść.
Prokuratura uznała, że podsłuchiwanie rozmów nie nosi znamion przestępstwa.