Jarmark Cysterski i bitwa pod Koronowem
Mieszkańcy regionu w wehikule czasu. To za sprawą Jarmarku Cysterskiego pod Koronowem w powiecie bydgoskim.
Zorganizowano dzień edukacyjny - pojawili się rycerze i ich damy. Publiczność zobaczyła - jak żyło się w średniowieczu. Można było sprawdzić jak wytwarzano przedmioty codziennego użytku i jak jadano.
W nocy z soboty na niedzielę odbyło się nocne palenie wioski czyli odtworzenie najazdu Krzyżaków na Byszewo.
Jak co roku od lat pod Kornowem w trakcie Jarmarku Cysterskiego odbyła się inscenizacja wielkiej polsko-krzyżackiej bitwy z 1410 roku.
Po bitwie pod Grunwaldem i nieudanym oblężeniu Malborka siły krzyżackie rosły, siły polsko-litewskie zaś malały. W październiku 1410 siły krzyżackie liczyły już ok. 10 tys. zbrojnych. Wójt Nowej Marchii, Michał Küchmeister, z oddziałem liczącym ok. 4 tys. ludzi (w tym 3 tys. zaciężnych z Czech i Śląska) po zdobyciu miasta Tucholi obległ zamek. Zostawił pod zamkiem część sił, a z resztą ruszył na południe, by z zaskoczenia opanować warowny klasztor cystersów w Koronowie, mający w krzyżackich zamierzeniach stać się podstawą do dalszych działań, których celem była Bydgoszcz.
Jagiełło wysłał przeciwko Krzyżakom liczące 2 tys. zbrojnych oddziały pod dowództwem Sędziwoja z Ostroga i Piotra Niedźwiedzkiego.
Polacy zdążyli obsadzić Koronowo załogą, więc Krzyżacy, zaskoczeni polską gotowością do walki, przystąpili do odwrotu. W pościg ruszyli za nimi konni łucznicy. Widząc, że nie uda się uniknąć walki, wojska krzyżackie zatrzymały się na leżącym 7 kilometrów od Koronowa wzgórzu, znajdującym się między Buszkowem a Łąskiem.