Zgrzyt we włocławskich strukturach Prawa i Sprawiedliwości
Liderzy Prawa i Sprawiedliwości we Włocławku niezmiennie skłóceni. Spór wchodzi właśnie na drogę sądową. Skutki mogą być bardzo poważne.
Włocławscy działacze Prawa i Sprawiedliwości po dwóch stronach barykady. Spór jest tak ostry, że rozstrzygnięcie musi dać sąd.
Przypomnijmy, poseł Łukasz Zbonikowski oskarża przewodniczącego Rady Miasta, Jarosława Chmielewskiego o pomówienie, które zdaniem posła polegać ma wiadomości przekazanej publicznie, jakoby poseł inspirował groźby karalne pod adresem Chmielewskiego. Zbonikowski zażądał przeprosin, a ponieważ tych nie było - oddał sprawę do sądu.
Jarosław Chmielewski nie boi się procesu. Twierdzi, że swoje racje z łatwością udowodni przed sądem.
Obaj politycy zgodnie twierdzą, że spór szkodzi wizerunkowi Prawa i Sprawiedliwości, jednocześnie utrzymując, że bez sądu sporu się nie rozstrzygnie.