O mały włos od tragedii - policjanci wyciągnęli mężczyznę z Brdy
Informacja od świadka i szybka reakcja pozwoliła zapobiec tragedii. Bydgoszczanin nad ranem wpadł do Brdy. Nie mógł wydostać się o własnych siłach z wody. Śródmiejscy funkcjonariusze wspólnie ze świadkiem wyciągnęli 31-letniego mężczyznę i przekazali go pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego.
Do zdarzenia doszło dzisiaj po godzinie 6:00. Dyżurny z bydgoskiego Śródmieścia otrzymał informację o tonącej osobie w Brdzie, na wysokości ulicy Stary Port. Na miejsce został natychmiast skierowany patrol. Tam funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Zauważyli mężczyznę, który nie mógł wydostać się z wody. W tamtym miejscu znajduje się wysoka ściana, która uniemożliwia swobodne wydostanie się z rzeki.
Pomocy próbował mu udzielić jeden ze świadków, który za pomocą trzonka chciał go wyciągnąć. Mundurowi szybko podbiegli do niego i wspólnie zaczęli działać. Mężczyzna chwycił trzonek. Następnie podciągnęli go na wysokość brzegu, gdzie jeden z funkcjonariuszy złapał go za ramię i wyciągnął.
31-letni mężczyzna był wycieńczony i wychłodzony. Pogotowie udzieliło jemu pomocy. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Teraz funkcjonariusze ustalają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.