Cięcia płacowe w bydgoskim Centrum Onkologii - trwają negocjacje
Nerwowa atmosfera w Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Kontraktowi pracownicy szpitala mają zarabiać o 10 procent mniej. To sposób na uzdrowienie sytuacji finansowej lecznicy.
Ruszyła Fala negocjacji w Centrum Onkologii w Bydgoszczy, wywołana propozycją cięć płacowych. Osoby zatrudnione na kontraktach mają zarabiać o 10 procent mniej - taka jest propozycja dyrekcji powodowana złą sytuacją finansową bydgoskiej lecznicy i koniecznością wprowadzenia planu naprawczego.
Centrum Onkologii w Bydgoszczy zakończyło 2015 rok wynikiem 20 milionów złotych na minusie. Tu rodzi się kolejne pytanie - dlaczego sytuacja finansowa jest tak zła? NFZ w 2015 roku obniżył wycenę niektórych procedur, a co za tym idzie - pieniędzy jest mniej.
Jeśli plan szefa CO wejdzie w życie, szpital zyska około 5 milionów rocznie. Pytanie - ile osób podpisze aneksy do umów?
Wiemy już, że część osób na nowe warunki przystaje. Inne zastanawiają się, a kolejne próbują szukają oszczędności w innym miejscu.
Profesora Wojciecha Zegarskiego propozycja cięć nie zaskoczyła. Dyrekcja proponuje, a pracownicy muszą udzielić odpowiedzi do 3 czerwca.
"Tymczasem atmosfera w Centrum nerwowa" - mówi Maria Nalazek, szefowa międzyzakładowej organizacji związkowej w bydgoskim Centrum Onkologii.