Echo sprawy śmierci małego Marcelka
Asystentka rodziny, w której wychowywał się mały Marcelek z Włocławka, uwolniona od zarzutów. Sąd uznał, że nie jest ona funkcjonariuszem publicznym, zatem nie może odpowiadać za tzw. przestepstwa urzędnicze.
Dwuletni Marcel został śmiertelnie pobity. W sądzie trwa proces konkubenta matki, oskarżonego o zabójstwo chłopca. Okazało się jednak, że przydzielona z opieki społecznej asystentka rodziny widywała siniaki na ciele chłopca, ale nie interweniowała.
Prokurator oskarżył kobietę o niedopełnienie obowiązków. Sąd na posiedzeniu sprawę umorzył. Asystent rodziny nie jest funkcjonariuszem publicznym, zatem nie może odpowiadać za przestępstwa urzędnicze.
Asystentka do pracy jednak nie wraca. Piotr Grudziński - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku, zawiesił ją do czasu uprawomocnienia decyzji sądu.
Nie wiadomo, kiedy finał sprawy. Prokuratura złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego.