Borelioza czy "kleszczofobia"?
Ostrzeżenia przed zagrożeniem ze strony kleszczy mogą wywołać dość nieoczekiwany i niepożądany skutek. Osoby z podejrzeniem boreliozy powinny szukać pomocy u specjalistów w zakresie leczenia chorób zakaźnych.
Czy możemy mówić o "zgubnym skutku kleszczofobii"? "Zdarzają się pacjenci leczący się z powodu boreliozy, tymczasem wcale na nią nie chorują" - mówi doktor Paweł Rajewski z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy.
Doktor Paweł Rajewski apeluje, by osoby z podejrzeniem boreliozy trafiały do specjalisty chorób zakaźnych. Jego zdaniem borelioza mylona jest np. z depresją czy stwardnieniem rozsianym.
Problem widzi tutaj także Kujawsko-Pomorski Inspektor Sanitarny. Doktor Jerzy Kasprzak również twierdzi, że leczeniem chorych na boreliozę powinien zająć się specjalista chorób zakaźnych.
Rocznie w całym regionie kujawsko-pomorskim diagnozuje się około 400 przypadków boreliozy.