Zmarł mężczyzna, który skoczył z mostu we Włocławku
Lekarzom ze szpitala we Włocławku nie udało się uratować mężczyzny, który w czwartek wieczorem rzucił się z mostu do Wisły. 74-letni mieszkaniec Włocławka zmarł.
W czwartek wieczorem, na oczach przechodniów, mężczyzna skoczył do rzeki z mostu Rydza-Śmigłego. Z pomocą ruszył ratownik z nieodległej przystani wioślarskiej.
Wyciągnął człowieka na brzeg tuż przed przyjazdem karetki pogotowia. Natychmiast ruszyła reanimacja. Mężczyznę przewieziono do szpitala, ale tu zmarł.
Policja nie ma wątpliwości, że było to samobójstwo. Jego motywy nie są znane.