Radni PiS chcą wyjaśnień ws. sesji RM w Bydgoszczy
Zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości podczas wczorajszej sesji Rady Miasta prezydencki samochód pojechał po jedną z radnych, która - z powodu choroby - nie brała udziału w obradach. "To skandal!" - uważa radny PiS Rafał Piasecki.
Gdy radna Bernadetta Różańska-Majchrzak przyjechała do ratusza kontynuowano obrady - na sali było już wtedy wymagane kworum.
W dowiezieniu na sesję radnej nic zdrożnego nie widzi doradca prezydenta Michał Sztybel. Jego zdaniem - dzięki temu można było kontynuować pracę rady"
Awanturę na sesji bydgoskiej Rady Miasta wywołało stanowisko dotyczące przestrzegania przez władze Bydgoszczy opublikowanych i nieopublikowanych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. W proteście przeciw zamknięciu dyskusji na ten temat, radni PiS opuścili salę obrad.