Nocny pożar w Mogilnie
6 osób, w tym troje dzieci i strażak, zostało poszkodowanych w nocnym pożarze wielorodzinnego budynku w Mogilnie.
Do zdarzenia doszło około godz. 3.00, w budynku przy ul. Konopnickiej w Mogilnie. Na miejsce wezwano straż pożarną, która ewakuowała z pomieszczeń 14 osób, w tym 5 dzieci.
W wyniku zdarzenia do szpitala została zabrana matka z trójką dzieci, u których występowały objawy podtrucia dymem oraz kobieta z poparzeniami ciała. W trakcie działań okazało się, że jeden ze strażaków odniósł obrażenia głowy.
Walka z ogniem trwała do godzin rannych. Na miejscu pracowało 8 zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, policja oraz pogotowie energetyczne.
Kamienica ocalała tylko w 30 procentach. Reszta jest wyłączona z użytkowania. Miejsce pożaru obejrzeli już inspektorzy budowlani. Najprawdopodobniej nadzór zezwoli na dalsze użytkowanie tylko części budynku. Pozostała część nadaje się jedynie do remontu lub rozbiórki.
5 rodzin straciło dach nad głową. Ich sytuacji poświęcona była poranna narada sztabu kryzysowego w Mogilnie.
- 4 rodziny wyraziły zgodę, żeby gmina pomogła im w znalezieniu lokalu mieszkalnego, piąta rodzina być może zamieszka u krewnych. Opieka społeczna przygotowuje pomoc materialną, idą święta nie możemy tych mieszkańców zostawić samych sobie - powiedział burmistrz Mogilna Leszek Duszyński.
Przyczyny nocnego pożaru w Mogilnie ustali policja.