Pijani pacjenci zmorą dla szpitali - w Bydgoszczy potrzebna izba wytrzeźwień
W Bydgoszczy musi powstać izba wytrzeźwień - bije na alarm wojewódzki konsultant do spraw psychiatrii, profesor Aleksander Araszkiewicz.
Przed badaniem muszą wytrzeźwieć. W tym czasie często się awanturują. Lekarze i inni pacjenci tracą nerwy - system pieniądze, dlatego jak przekonuje profesor Aleksander Araszkiewicz, w Bydgoszczy musi powstać izba wytrzeźwień z prawdziwego zdarzenia. Wystarczy, że pijana osoba zgłosi jakiekolwiek dolegliwości i trafia do szpitala. Zanim wytrzeźwieje mijają godziny. Po specjalistycznych badaniach najczęściej okazuje się, że nic jej nie jest. System na tym traci - podkreśla profesor Araszkiewicz.
Profesor Aleksander Araszkiewicz w batalii o izbę wytrzeźwień szuka sojuszników. W poniedziałek o sprawie będzie rozmawiał z wojewodą.
Nie będziemy rekomendować powstania Izby wytrzeźwień w Bydgoszczy - mówi tymczasem PR PiK Adam Dudziak, przewodniczący miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. W jego opinii, koszt utrzymania izby wytrzeźwień był zbyt wysoki.