Dziś Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Bory Tucholskie, okolice Lipna, Wąbrzeźna czy Włocławka - na tych terenach w Kujawsko-Pomorskiem po okupacji działało najwięcej żołnierzy niepodległościowego podziemia. Oddziały liczyły od kilku do nawet stu osób.
Mestwin, Kruk, Pantera, Miedza, Kogut - to tylko niektóre pseudonimy żołnierzy niezłomnych, działających na terenie naszego regionu po zakończeniu wojny. W Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w sposób szczególny wspominamy działaczy niepodległościowego podziemia.
Przyjmuje się, że do stalinowskich więzień trafiło około czterech tysięcy osób.
W Borach Tucholskich walczył oddział majora Zygmunta Szendzielarza Łupaszki. Sześć lat temu nasza reporterka Żaneta Walentyn rozmawiała z człowiekiem, który dobrze pamięta Łupaszkę.
Pamięć o żołnierzach wyklętych bywa trudna. Zdarzały się incydenty, w których z ich rąk ginęli młodzi milicjanci czy funkcjonariusze UB, dopiero zaczynający swoją pracę.
O żołnierzach wyklętych mówić będziemy także w audycji publicystycznej o 12:15-ście.