Z nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w Bydgoszczy
"Nie bawmy się w politykę - to zbyt poważna sprawa" - zaapelował do radnych na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski.
Bydgoszcz jest jak matka, której dziecko odebrano do adopcji i która nie zrezygnuje z jego odzyskania - mówił na nadzwyczajnej sesji bydgoskiej Rady Miasta prezydent Rafał Bruski.Sesja poświęcona była utworzeniu Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy na gruncie Collegium Medicum UMK.
Bydgoscy radni powołali dzisiaj zespół, którego zadaniem ma być wspieranie działań na rzecz utworzenia w Bydgoszczy Uniwersytetu Medycznego. Przyjęcie uchwały w tej sprawie poprzedziła początkowo gorąca debata z udziałem radnych PiS i PO.
Część samorządowców wykorzystała sesję poświęconą powołaniu w Bydgoszczy Uniwersytetu Medycznego, by zapytać prezydenta miasta, co on zrobił w tej sprawie. Rafał Bruski zaprotestował przeciwko takiemu stawianiu sprawy.
Bez emocji przebiegała dyskusja parlamentarzystów i profesorów bydgoskich uczelni na temat Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy i powołania uniwersytetu. Naukowcy mówili m.in. o potencjale Collegium Medicum.
Tomasz Latos - poseł Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że sprawa odłączenia Collegium Medicum od UMK jest niezwykle trudna, a to za sprawą ustawy, na podstawie której w 2004 roku łączono uczelnie.
Z Torunia nie dotarł na sesję zaproszony rektor UMK, z Warszawy zaś - ministrowie. Zdaniem radnych i posłów PiS: zbyt późno zaproszenia wystosowano.
Głosowanie w parlamencie na temat obywatelskiego projektu ustawy ws. utworzenia uniwersytetu medycznego w Bydgoszczy najprawdopodobniej za kilka tygodni.