Kolejarze nie zgadzają się na uruchomienie przejazdu kolejowego, który by połączył centrum Włocławka z osiedlem Południe
Przejazd działał, był usytuowany tuż przed włocławskim dworcem, ale 40 lat temu, gdy znacznie powiększył się węzeł kolejowy, przejazd zlikwidowano.
Przejazd ułatwiłby życie mieszkańcom. Dlatego prezydent Włocławka reaktywację przejazdu zapowiadał jeszcze w kampanii wyborczej. Jego rzecznik, Bartek Kucharczyk, zapowiada, że Ratusz odwoła się w tej sprawie do ministra.
Zadanie nie będzie łatwe. Kolej ma mocne argumenty. Zastępca szefa bydgoskiego oddziału PKP Linie Kolejowe, Piotr Kwabiszewski, przypomina, że ze względów bezpieczeństwa w tym miejscu przejazdu być nie może.
Kolejarze dodają, że chroniony szlabanami przejazd kolejowy tuż przed dużym dworcem utrudniłby przyjmowanie pociągów na stacji. Poza tym przecinałby przydworcowe torowisko manewrowe, zatem w praktyce byłby co chwila zamykany. To, z kolei, tworzyłoby korki na trasie 91, bo na tory samochody wjeżdżałyby nieistniejącym jeszcze prawoskrętem z dawnej krajowej jedynki.