(Nie)bajkowa sytuacja w kamienicy na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu
Nie cichnie konflikt między właścicielami Muzeum Zabawek i Bajek w Toruniu, a pozostałymi współwłaścicielami kamienicy, w której muzeum funkcjonuje. W sprawie interweniuje Rada Okręgu Bydgoskie Przedmieście, która chce być mediatorem między stronami.
Prywatne Muzeum Zabawek i Bajek zostało otwarte w czerwcu w jednym z mieszkań kamienicy przy ulicy Bydgoskiej. W swojej kolekcji ma m.in. lalki z XIX wieku.
Nie wszystkim odpowiada sąsiedztwo muzeum. Pozostali współwłaściciele budynku zostali zaskoczeni inicjatywą powstania placówki. Zwracają uwagę, że nikt nie pytał ich o zdanie. Twierdzą, że zwiedzający uprzykrzają im codzienne życie.
Właścicielka muzeum odpiera zarzuty, twierdzi też, że to ona jest nękana przez sąsiadkę.
W rozwiązanie konfliktu włącza się Rada Okręgu Bydgoskie Przedmieście. Jej celem będzie wspólne ustalenie warunków funkcjonowania muzeum, które uważa za bardzo cenną inicjatywę.