Głodując walczy o swoje prawa, do protestu dołączają inni
Od czterech dni prowadzi głodówkę przed bydgoskim sądem. Łukasz Bryske - zdesperowany ojciec w ten sposób walczy o prawo widzenia się z kilkuletnią córką.
Protestujący twierdzi, że jego była partnerka i matka dziecka ogranicza jemu prawo do widzeń z córką. Mężczyzna protestuje bo - jego zdaniem - sąd nie egzekwuje przyznanego prawa do spotkań z dzieckiem.
Przy samochodzie, w którym koczuje mężczyzna, zebrali się i dołączyli do protestu osoby dotknięte podobną sytuacją. Ojcowie stanęli przed Sądem Rodzinnym i narzekali, że ich pozycja jest znacznie słabsza niż pozycja matek. Twierdzą, że matki ograniczają im kontakty z dziećmi, a sądy nie egzekwują przyznanych widzeń.
"Rodzic ma prawo do spotykania się ze swoim dzieckiem" - twierdzi Krzysztof Jankowski, dyrektor Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. O samej sprawie pana Łukasza z racji prowadzenia mediacji nie może się wypowiadać.
Krzysztof Jankowski obserwuje protesty rodziców, którzy walczą o kontakty z dzieckiem, jednak niekiedy - również i w tym przypadku - niezrozumiała jest dla niego ich formuła.
O sile pozycji matek w sądach rodzinnych, wypowiadała się również mecenas Dominika Olkiewicz.
Jak ustaliło Polskie Radio PiK, Łukasz Bryske toczy kilka postępowań w sądzie. Dlaczego sprawy się przedłużają? Takie pytanie zadane zostało rzecznikowi Sądu Okręgowego w Bydgoszczy - sędziemu Włodzimierzowi Hilla.
Łukasz Bryske był dzisiaj gościem Magdy Jasińskiej w audycji z cyklu "Rozmowa dnia" - Kliknij i posłuchaj.
Bieżące informacje dotyczące protestu dostępne będą w serwisach informacyjnych Polskiego Radia PiK. Ojcowie już zapowiadają kolejny protest w Bydgoszczy.