Straż Miejska w trosce o bezpieczny nocleg osób bezdomnych
Nocne patrole bydgoskiej Straży Miejskiej sprawdzały warunki noclegowe osób bezdomnych. Okazuje się, że w pustostanach, zrujnowanych budynkach, prowizorycznych altanach, kilkadziesiąt osób spędziło minioną mroźną noc na otwartym powietrzu.
Większość osób, do których dotarli bydgoscy strażnicy miejscy, nie chciała jechać do schroniska dla bezdomnych. Nie przerażała ich nawet wizja śmierci w niskich temperaturach.
W czasie mrozów strażnicy miejscy co noc sprawdzają około 20 miejsc w Bydgoszczy, gdzie koczują osoby bezdomne. Osoby najbardziej pijane przymusowo trafiają do specjalnego punktu pomocy. Te w miarę trzeźwe, o ile odmówią przewiezienia do schroniska, zostają w miejscu noclegu.
Do tego tematu powrócimy w audycji publicystycznej o godz. 12.15. Zaprasza Michał Słobodzian.