Jest wyrok dla kierowcy autobusu wiozącego kibiców "Lechii-Gdańsk"
Dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i siedmioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Do tego cztery tysiące złotych grzywny. Taki wyrok usłyszał kierowca, który trzy lata temu pod Włocławkiem rozbił autokar pełen kibiców "Lechii-Gdańsk".
Przypomnijmy, w wypadku zginęło dwóch kibiców powracających z meczu z południa Polski, zaś kilkudziesięciu zostało rannych. Przyczyną tragedii było zasłabnięcie kierowcy autobusu.
Dla wygody świadków proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Prokuratura twierdzi, że kierowca umyślnie spowodował katastrofę w ruchu lądowym, bo wiedział, że jest chory, i żądała dla niego czterech lat więzienia. Sąd uznał jednak, iż działanie szofera nie było umyślne i złagodził karę do dwóch lat więzienia w zawieszeniu.