Rośnie temperatura w bydgoskim MZK
Pracownicy bydgoskiego MZK domagają się odwołania nowego prezesa i przywrócenia poprzedniego. Nie ufają Łukaszowi Niedźwiedzkiemu, doceniają jego poprzednika Pawła Czyrnego.
Stawiając prezydentowi Bydgoszczy ultimatum, pracownicy MZK zagrozili strajkiem - 1 grudnia autobusy i tramwaje pozostaną w zajezdniach. "Oficjalnie nic nie wiemy" - odpowiada bydgoski ratusz.
Czy strajk w MZK stanie będzie legalny? Czy kierowcom i motorniczym grożą jakieś konsekwencje?
Główne zarzuty jakie pracownicy bydgoskiego MZK stawiają Łukaszowi Niedźwiedzkiemu dotyczą obaw związanych z podzieleniem spółki na kilka mniejszych oraz obniżeniem stawek za transport autobusowy.