Są zarzuty dla kierowcy TIR-a, który przewrócił się na A1
Zarzut nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w wyniku czego śmierć poniosło 5 osób, usłyszał kierowca TIR-a, który przewrócił się w środę na autostradzie A1 koło Włocławka.
Do tragedii doszło wcześnie rano we mgle. Z ustaleń śledczych wynika, że kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem w czasie wyprzedzania innego pojazdu. Tir przewrócił się i zatarasował wszystkie pasy autostrady w kierunku Łodzi.
W przewróconego tira uderzyło rozpędzone auto osobowe. Pięcioro jego pasażerów zginęło na miejscu.
27-letni kierowca tira wyszedł z wypadku bez większych obrażeń. Po obserwacji zwolniono go ze szpitala. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty zagrożone karą do ośmiu lat więzienia. Wprowadziła też środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.
wracamy do wczorajszego, tragicznego wypadku na autostradzie A - 1 pod Włocławkiem. Przypomnijmy, w wywróconą naczepę tira uderzyło osobowe auto. Na miejscu zginęło pięć osób - wszyscy, jadący osobową mazdą.
W dobę po wypadku Prokuratura Rejonowa we Włocławku postawiła zarzut przed kierowcą wywróconego tira. Podejrzewa go o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w wyniku czego doszło do śmiertelnego wypadku. Grozi za to od pół roku do ośmiu lat więzienia.