Bilbordowy spór w Grudziądzu
To walka polityczna - mówi kandydat. Materiały powieszono nielegalnie - ripostują drogowcy. Bilbordowy spór w Grudziądzu.
Krzysztof Czabański, lider listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu toruńsko - włocławskim skarży się, że pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg zdjęli w nocy wszystkie jego bilbordy zawieszone na słupach w pasie drogowym. Krzysztof Czabański przyznaje, że jego przedstawiciele zarezerwowali miejsca pocztą elektroniczną. Myśleliśmy, że to wystarczy - mówi kandydat.
Bilbordy zdjęliśmy bo były powieszone nielegalnie - mówi z kolei Jarosław Murgała, wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Grudziądzu. Urzędnik podkreśla, że przed powieszeniem materiałów wyborczych trzeba wystąpić do Zarządu Dróg z pisemnym wnioskiem o wydanie decyzji administracyjnej.
Krzysztof Czabański przyznał, że jego bilbordy w najbliższym czasie znów zostaną powieszone. Wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Grudziądzu Jarosław Murgała już zapowiedział, że takiej sytuacji znów trzeba będzie je usunąć.