Trzy promile alkoholu we krwi prokuratora za kierownicą
Prokurator z Włocławka przyłapany na jeździe po pijanemu. Policyjna "drogówka" zatrzymała go na jednej z ulic włocławskiego osiedla Południe. Prokurator Rafał K. z Prokuratury Rejonowej we Włocławku "wydmuchał" ponad trzy promile.
Prokuratura nie chce na gorąco sprawy komentować. Wojciech Fabisiak - rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku, ograniczył się jedynie do wypowiedzi w formie krótkiego komunikatu.
Z informacji, do których dotarli włocławscy reporterzy Polskiego Radia PiK wynika, że w tym przypadku doszło do tzw. zatrzymania obywatelskiego. Przypadkowi kierowcy dostrzegli, że jadący przed nimi samochód porusza się "wężykiem", zatem zatarasowali mu drogę, odebrali kierowcy kluczyki i wezwali policję. Wówczas okazało się, że za kierownicą zasiada prokurator z Prokuratury Rejonowej we Włocławku.
Policja prowadzi postępowanie, ale prokuratora chroni immunitet. By postawić przed kierowcą zarzuty, jego zwierzchnicy będą musieli wystąpić do prokuratorskiego sądu dyscyplinarnego o uchylenie immunitetu. Wiele przemawia za tym, że równolegle ruszy wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne.
Sam prokurator skorzystał właśnie z urlopu na żądanie, natomiast w chwili zatrzymania go przez policję teoretycznie powinien być w pracy.
Wszystko przemawia za tym, że pierwszą decyzją w jego sprawie, jaką może podjąć włocławski prokurator okręgowy, będzie zawieszenie w czynnościach. Decyzja ta jednak jeszcze nie zapadła, gdyż szef Prokuratury Okręgowej we Włocławku przebywa obecnie służbowo w Gdańsku.
Za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu włocławskiemu prokuratorowi grozi wysoka grzywna, kara pozbawienia wolności do dwóch lat i pożegnanie z uprawianą profesją.