Przemytnicy kokainy przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy
Mężczyźni łykali kapsułki, by przewieźć narkotyki w jelitach i żołądku. Fot. Tatiana Adonis
Kilkanaście minut trwała rozprawa w procesie gangu przemytników kokainy, toczącym się w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. Rozprawa przebiegła błyskawicznie, jednak szybkiego zakończenia procesu nie będzie.
Na ławie oskarżonych zasiada ośmiu mężczyzn - mieszkańców Bydgoszczy, Świecia i Tucholi. Prokuratura zarzuca im udział w zorganizowanej grupie przestępczej organizującej "wewnątrzwspólnotowe dostawy" narkotyków - mówiąc prościej, oskarżeni przemycali kilogramy kokainy pochodzącej z Ameryki Południowej do krajów Unii Europejskiej.
Mężczyźni łykali kapsułki, by przewieźć narkotyki w jelitach i żołądku. Międzynarodowa szajka działała w latach 2011-2013. W tym czasie mogli rozprowadzić w Europie kilkadziesiąt kilogramów kokainy.
Wśród oskarżonych brakuje jednak cudzoziemca, który kierował gangiem przemytników kokainy. Sprawa obywatela Stanów Zjednoczonych została wyłączona do odrębnego postępowania.
