Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. znieważenia prezydenta Komorowskiego
Toruńska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie publicznego znieważenia byłego już prezydenta Bronisława Komorowskiego. Chodziło o lipcową audycję w Radiu Maryja, podczas której słuchacze dyskutowali o podpisanej przez prezydenta ustawie o in vitro.
Nazywali Bronisława Komorowskiego rosyjskim agentem ukraińskiego pochodzenia, mówili: „jemu tylko przykleić wąsa, to jest gorzej niż Hitler”. Prokuratura przesłuchała audycję i uznała, że każdy ma prawo do wolności wypowiedzi, w tym do negatywnej oceny polityków.
W uzasadnieniu decyzji czytamy, że „zakres wolności słowa w stosunku do tej grupy osób, w związku z prowadzoną przez nie działalnością polityczną jest szerszy, niż wobec osób prywatnych. Nie każde zachowanie naruszające pewne standardy kultury, obyczaju, przyzwoitości może być traktowane jako zachowanie znieważające. Nie jest dopuszczalne utożsamianie zniewag z lekceważeniem.”
Zdaniem prokuratury opinie słuchaczy były lekceważące, ale nie stanowiły wyrazu ośmieszenia czy poniżenia, a to jest konieczne, by uznać je za publiczne znieważenie. Wydane przez prokuraturę orzeczenie jest nieprawomocne