PiS oskarża prezydenta Inowrocławia o brak kontroli nad pracą ratusza i radnych
Prezydent Ryszard Brejza nie kontroluje tego, co dzieje się w ratuszu i w Radzie Miasta - twierdzą członkowie Komitetu Miejskiego Prawa i Sprawiedliwości w Inowrocławiu.
Chodzi m.in o sprawę wygaszenia mandatu dwóm miejskim radnym. Zdaniem członków PiS, prezydent nie kontroluje też przewodniczącego Rady Miasta i przez to mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją w inowrocławskiej radzie.
Pod koniec lipca radny powiatu inowrocławskiego Jacek Olech zaapelował do Rady Miasta Inowrocławia o wygaszenie mandatów dwóm radnym, którzy pełnili także funkcję ławników sądowych, a tego zabrania prawo.
Tymczasem okazuje się, że radni nadal pełnią swoje funkcje i biorą udział w głosowaniach m.in. nad absolutorium dla prezydenta Ryszarda Brejzy. PiS zastanawia się nad ważnością takich uchwał i zarzuca prezydentowi brak kontroli nad tą sytuacją.
Prezydent Brejza ripostuje, że członkowie Komitetu Miejskiego PiS nie znają prawa, bo przecież prezydent miasta nie może kontrolować ani działań rady Miasta ani jej przewodniczącego.